Poniedziałek, XX Tydzień zwykły, Rok A, II
Wspomnienie św. Jacka, prezbitera
Pewien człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: «Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?»
Odpowiedział mu: «Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania».
Zapytał Go: «Które?»
Jezus odpowiedział: «Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego».
Odrzekł Mu młodzieniec: «Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?»
Jezus mu odpowiedział: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»
Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
(Mt 19, 16-22)
„Nawracamy się powoli. A na samym końcu nawraca się portfel.
(Andrzej Strączek)
Gdy nie wiadomo, o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze. Pierwsi chrześcijanie stosowali to słowo do wszystkich chrześcijan, wystawiając na próbę kandydatów do chrztu: „Wyzbądź się pieniędzy, by sobie uświadomić, że to nie pieniądz, lecz Bóg jest dla ciebie oparciem, by nikt cię nie mógł przy pomocy pieniądza trzymać w niewoli, w zależności od siebie”.
Pewien człowiek
Nie wiemy, co działo się w sercu tego pewnego człowieka, nie wiemy, jaką musiał toczyć wewnętrzną walkę… Być może miał gotowość sprzedania wszystkiego i rozdania ubogim, ale strach związany z tym, jak będzie żył, co z nim się stanie, był większy. Wiemy wszyscy, że strach ma wielkie oczy! A może przywiązanie do dóbr (pieniądza) było silniejsze od pragnienia bycia wolnym?
Zaufanie
Jezus propozycją sprzedaży wszystkiego chciał pomóc owemu człowiekowi wejść w doświadczenie zaufania Bogu, jakie miała wdowa z Ewangelii, która do skarbony wrzuciła wszystko, co miała. Ona umiała obserwować życie i widziała, że Bóg się troszczy o ptaki – że nie sieją ani żną, nie zbierają do spichlerzy, a żyją. A przecież ona jest ważniejsza niż one, więc Bóg nie zapomni o niej (por. Mt 6 26). Ona uwierzyła, że Bóg jest jej Ojcem, że się o nią troszczy, dlatego ryzykowała i oddała wszystko.
Odszedł… zasmucony
Wiem, że sprzedać wszystko, co się ma, nie jest proste. Wiele razy sam zmagałem się z tym słowem i widziałem, że ono ma moc paraliżującą. Wiele razy w odpowiedzi na to słowo słyszałem od innych pytanie: „to co, mam sprzedać mieszkanie i iść pod most?” Albo „mam sprzedać samochód, który jest moim narzędziem do zarabiania pieniędzy i posłać dzieci na żebry?”
Wypełnienie tego słowa nie ma prowadzić nas do biedowania. Bóg nie chce uczynić nas dziadami czy żebrakami. On nie zabrania mieć dużo pieniędzy czy posiadać wiele dóbr. On chce tylko jednego – żebym był wolny. Żebym miał zdrową relację do pieniądza. Bo uzdrowienie relacji do pieniądza jest konieczne, żebym mógł właściwie patrzeć na życie, abym miał światło wewnętrzne.
Rozmówca Jezusa, spochmurniał i odszedł zasmucony. A przecież człowiek wolny jest radosny, szczęśliwy, zadowolony.
——————————-
ks. Bohdan Dutko MS – dyrektor Centrum Pojednania ” La Salette”
——————————-
29 styczeń - Wieczór uwielbienia z Maryją
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych