„A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».” Tym zdaniem Jezus wydaje się, że przechyla szalę na stronę kontemplacji w sporze czy akcja czy też kontemplacja, powinna być wiodącą siłą w szerzeniu wiary w Boga. Wdaje mi się że jednak to nie była intencja Jezusa by dawać takie odpowiedzi, czy też jak chciała Marta, aby Jezus przekonała jej siostrę Marię do pomocy jej w przy usługiwaniu gościom, jak to wynika z jej własnych słów: „«Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».” Jezus jednak broni Marii, słowami, które już słyszeliśmy: „«Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».” Myślę, że tymi słowami Jezus powiedział zarówno Marcie i Marii, a także nam, co jest tak naprawdę potrzebne czy to w kontemplacji czy też w działaniu na rzecz ewangelizacji: „«a potrzeba mało albo tylko jednego».” Tak naprawdę potrzeba tego, co wybrała Maria: „Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.” Potrzeba nam słuchać Pana, Jego Słowa. Tak jak to czynił Jonasz z naszego pierwszego czytania: „Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: «Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam». Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan.” Działanie prorockie Jonasza, głoszącego upomnienie Niniwitom, wynikało z jego słuchania Słowa Bożego. Maryja jest także tą, która słucha Słowa Pańskiego, i dzięki temu słuchaniu, staje się Matką Mesjasza, Matką Syna Bożego. Dzisiaj daje nam różaniec, jako Jej broń w działaniu przeciw mocom ciemności. Równocześnie różaniec jest formą modlitwy kontemplacyjnej, polegającą na rozważaniu Słowa Bożego. Dzięki tej kontemplacji odnosimy zwycięstwo nad mocami ciemności.



