„Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie,bo jestem cichy i pokornego serca,a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. (Mt 11,29)

Pycha jest pierwsza spośród grzechów głównych, które wymienia katechizm katolicki. Jest ona dziedzictwem grzechu pierworodnego. Wszystkie grzechy rodzą się z pychy. Pycha jest najbardziej napiętnowana przez Boga. “Pysznych oczu i serca nadętego nie zniosę” to fragment z Psalmu 101, który wyraża jak obcy Bogu jest człowiek pełen dumy, pychy i fałszu. Zwrot “serca nadętego nie zniosę” oznacza, że nie będzie tolerowane serce pyszne, zarozumiałe i zatwardziałe. Osoba o “sercu nadętym” jest zadufana w sobie, nie chce przyjąć prawdy ani zmienić swojego postępowania, a taka postawa jest odrzucana przez Boga, ponieważ człowiek pozbawia się w ten sposób szczęścia i prawdziwego życia. 

Pokorę natomiast  wychwala mądrość Boża.  „Synu, z łagodnością prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. (Syr 3,17-18). Najwłaściwszą postawą człowieka wobec Wszechmocy Stwórcy jest pokora. Pokora jest również wychwalana, gdy dotyczy drugiego człowieka. Mówią ojcowie Kościoła, że pokora jest to prawda o sobie. Jest w tym wiele racji, gdyż prawda o nas jest taka, że jesteśmy niewystarczalni, ograniczeni, okaleczeni przez grzech. Jesteśmy w potrzebie Bożego Miłosierdzia. Sami z siebie jesteśmy biedni. Jak napisał Adam Mickiewicz w „Dziadach”:

„czymże ja jestem przed Twoim obliczem?
Prochem i niczem;
Ale gdym Tobie moję nicość wyspowiadał,
Ja, proch, będę z Panem gadał”.

Św. Augustyn w swoich „Wyznaniach” zwraca się do Boga ze słowami, że niczego nie zakrywa, nie zakrywa żadnych ran.
„Ty jesteś miłosierdziem, ja jestem nędznikiem, we mnie wszystko woła o twoje miłosierdzie” (por. „Wyznania”).

Trzeba uczynić w życiu duchowy trzy kroki: przyjść do Jezusa, być w pokorze i prosić o uzdrowienie i miłosierdzie. Trzeba otworzyć się na dotknięcie uzdrawiające Jezusa, który pysznym się sprzeciwia a pokornym daje łaskę.  Jezus jest z człowiekiem biednym, pokornym, zapomnianym przez ludzi ale w Jego sercu na pierwszym miejscu.  Pięknie o tym mówi dzisiejsza liturgia:
Ty, dobry Boże, biednego ochraniasz.
Ojcem sierot i wdów opiekunem *
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych, *
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.
(Ps 68,6-7)
Proszę Cię Panie o pokorę serca, abym znalazł uznanie nie w oczach ludzi ale w twoim Sercu miłosiernym i łaskawym.

Ks. Kazimierz Wolan MS