Dzisiaj we wspomnienie świętego rodzeństwa: Marty, Marii i Łazarza mamy możliwość wyboru Ewangelii. Albo św. Łukasz, albo św. Jan. Pierwszy tekst to opis gościny w ich domu. A drugi to rozmowa Marty z Jezusem po śmierci brata Łazarza.
Mamy dwie twarze Marty. Jedna to twarz zabieganej gospodyni, która nie dostrzegła wyjątkowej sytuacji słuchania słów Mistrza z Nazaretu, zajętej tylko materialną stroną wizyty tego niezwykłego Gościa.
Druga twarz, to twarz pogrążonej w bólu po śmierci ukochanego brata kobiety, która próbuje zrozumieć to wydarzenie w dialogu z Jezusem. Dialog zaczyna się delikatną wymówką, żalem, że Jezus nie zdążył przyjść przed śmiercią i uzdrowić brata. Dostaje niesamowicie mocną i konkretną odpowiedź: „brat twój zmartwychwstanie”. I potwierdza swoją wiarę w tę prawdę. „Wiem, że zmartwychwstanie”. I w nagrodę dostaje niesamowity prezent. Jezus właśnie jej objawia się, jako Zwycięzca śmierci, jako ostateczny Sens istnienia wszystkich ludzi. „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem… każdy kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to”.
I na to ona, kobieta odpowiada tym samym wyznaniem, które później powtórzy Piotr. To niesamowite. „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży”.
Wielka jest ta Marta. Tak ludzka, tak nam bliska.
Panie, daj mi łaskę wiary, abym i ja wbrew temu co trudne, niezrozumiałe, grzeszne w moim życiu potrafił zawsze powtórzyć, choćby jeszcze tak niedoskonale: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży”. Tylko Ty!!!

Ks. Henryk Kuman MS


