Czeka nas DROGA!
Wielki Post to droga…
Bóg posyła nas w drogę i wyrusza razem z nami.
Bóg na tę drogę daje nam światło Słowa.
Wielki Post jest czasem słuchania Słowa!
Słowo z Księgi Joela
„Nawróćcie się do mnie całym swym sercem” (JI 2,12).
To znaczy, że oddaliłem się od Niego, że moje drogi z Panem rozeszły się.
Moja droga wymaga korekty, bo idę w złym kierunku, zbłądziłem.
Dokąd idę?
Kiedy przestałem iść razem z Bogiem?
Kiedy Bóg przestał być celem mojej wędrówki…
„Wróćcie do mnie…”
To przypomina Syna Marnotrawnego z jego: „Wstanę i wrócę do mojego Ojca i powiem: «Ojcze, zgrzeszyłem, przepraszam…»”.
Błogosławiony brud!
W Środę Popielcową, Kościół mnie brudzi!
To jest błogosławiony brud!
Wyjdę z brudem na czole, na głowie, na ubraniu i tak wyruszę w drogę nawrócenia.
Popiół
Ten popiół jest ze spalonych palm z ostatniej Niedzieli Palmowej!
To jest znak, że w tym świecie wszytko przemija: sukces, piękno, bogactwo…
Wielką łaską jest widzieć, że przed Bogiem jestem prochem, jestem nikim, że życie moje jest kruche i ograniczone.
Biblijny Adam
Kiedy spada na mnie popiół, jestem jak biblijny Adam, któremu Bóg mówi: „prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3,19).
Ryt posypania popiołem popielcowej będzie powtórzony w dniu naszego pogrzebu.
Popiół nie jest sakramentem, jest znakiem oddania się w ręce Boga, zwłaszcza oddania naszej kruchości życia i naszej grzeszności.
Ten dzień niesie nadzieję, że znów mogę zacząć od nowa, że wszystko jest do uratowania, że nie muszę życia przegrać, ale mogę je wygrać! Miłość i wieczność nie przemijają.
Uważajcie
Słowo strzeżcie się… uważajcie, zabiegajcie, starajcie się.
W czasie tego Wielkiego Postu trzeba się strzec, ale czego?
Jezus mówi, uważajcie na to, co jest źródłem tych uczynków. Jeżeli źródłem tych uczynków nie jest Pan Bóg, to jest szukanie chwały własnej, żeby inni mnie podziwiali.
„Uporządkuj swój dom”
Przyjrzyj się temu, co jest wewnątrz ciebie… Bo dopiero, kiedy poznasz siebie, będziesz miał szansę otworzyć się na Boga i poznasz kim On jest.
Ukryć się
Jesteśmy zaproszeni do ukrycia się w Bogu:
– ukryj przed ludźmi swój post, żeby Bóg widział,
– ukryj się w „izdebce modlitwy”, żeby nie ludzie, ale żeby tylko Bóg widział,
– ukryj się dając jałmużnę, żeby Bóg widział – nie ludzie! Ukryj się!
Jałmużna
Najradośniejsze i najtrudniejsze chwile w życiu są te, kiedy dajemy jałmużnę.
Jałmużna jest inwestycją w życie wieczne.
Kto otrzyma jałmużnę wstawi się za mną i powie kiedyś w niebie: on mi pomógł!
Jałmużna jest znakiem, że to nie my jesteśmy właścicielami pieniędzy, to Bóg nam je daje, nawet jeśli wydaje się nam, że zarobiliśmy je naszym wysiłkiem.
Jałmużna broni nas, gładzi nasze grzechy.
Jak dawać jałmużnę?
Pismo Święte mówi: niech lewa twoja ręka nie wie, co czyni prawa. Nikt o tym nie wie – tylko ty i Bóg.
Piękny zwrot mają Żydzi: obrzezać pieniądze, czyli dawać dziesięcinę z pieniędzy, które nabywam.
Mamy być hojni, tak jak hojny jest Bóg. Jak ludzie biedni doświadczą hojności Boga? Kiedy my będziemy hojni!
Modlitwa i post
Modlitwa jest naszym odniesieniem do Pana Boga.
Najważniejsze, żeby naszą modlitwę zobaczył Bóg! To wystarczy!
Post to nie jest dieta.
Post to jest uwolnienie od tego, co nas uzależnia.
Jeżeli ktoś modli się to łatwiej pości, jeśli ktoś pości to lepiej się modli.
Post jest naszym odniesieniem do rzeczy, które nas otaczają. Jałmużna jest naszym odniesieniem do bliźniego.
Nawrócenie
Kiedyś ksiądz z Syberii napisał: „nie mam drugiego księdza, który by mnie wyspowiadał, posypał popiół na moją głowę i wezwał mnie do nawróceniu!”
Dziś wszyscy pokornie pochylimy głowę.
W ten sposób wyznamy, że jesteśmy grzesznikami.
Grzeszę prywatnie i publicznie.
W pierwszym Kościele publicznymi grzesznikami byli: mordercy, złodzieje, cudzołożnicy, zdrajcy.
Mam zobaczyć, że każdego dnia innych zabijam słowem, sądem, brakiem przebaczenia w sercu, że kradnę chwałę Boga i zawłaszczam sobie, że patrzę pożądliwie i zdradzam Jezusa, że nie jestem Mu wierny.
Dlatego przez wstawiennictwo Kościoła chcę pokutować i nawracać się!
„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Szczęśliwe uszy moje, że słyszą, abym powrócił do Pana i na nowo jak dziecko odnalazł się w ramionach Ojca!
Droga
40 dni. Czeka nas droga przez pustynię w kierunku Tajemnicy Paschalnej Jezusa. O swoim doświadczeniu kroczenia drogą w Wielkim Poście dzielił się w wywiadzie kompozytor Michał Lorenz: „To jest czas specjalny, kiedy wyłączam radio, telewizor, Internet (w tym roku chcę też wyłączyć telefon) i zawieszam się w zupełnie innej rzeczywistości, która po kilku dniach, przynosi niespodziewane efekty – że jest inna prędkość, że jest super, że świat nie składa się z katastrof, polityków, artystów. Wtedy właśnie zaczyna się modlitwa”. „Codziennie budzę się wcześnie rano i przypominam słowa psalmu: „budzą się moje oczy jeszcze przed świtem, aby rozważać Twoje słowo”. I widzę, że ten psalm jest częścią mojego życia. Słowa dokładnie oddają stan, w jakim jestem”.
Błogosławiony brud i błogosławione nawrócenie! Wszystkim życzę – Błogosławionej drogi ku PASSZE!



