WYTRWAŁOŚĆ W MODLITWIE

Bohater dzisiejszej Ewangelii jest przykładem doskonałego ucznia Pana. Najpierw jest tym, który uznaje swoją niemoc, swoją biedę, swój problem, wobec którego jest bezsilny. Początkiem relacji z Jezusem jest zawsze jakaś potrzeba – uwielbienia, wdzięczności, pomocy w trudnej sytuacji. Niewidomy ma problem, nie widzi, to mu zdecydowanie utrudnia życie, dlatego słysząc o Jezusie, który dokonuje cudów nie przepuszcza takiej okazji i woła. Drugi krok to uznanie w Jezusie jedynego, który może mi pomóc. O tym świadczy wołanie do skutku, wręcz krzyk o zmiłowanie. Jezus widzi determinację ślepca. Jezus często bada nasze intencje, czy w Nim uznaję jedynego Zbawcę (dlatego często jest wiele nie wysłuchanych modlitw ze względu na wcześniejszą rezygnację), widzenie w Jezusie tylko jednej z opcji – Pan Bóg się na to nie zgadza. On chce być jedynym Bogiem Zbawcą. Następny krok to spotkanie nędzy i miłosierdzia, z którego rodzi się uwielbienie Pana, a na końcu pójście za Nim. Uczeń Jezusa ostatecznie wyrusza za swoim Mistrzem. Prośmy Pana o taką determinację dla nas jaką pokazał niewidomy spod Jerycha.       

ks. Jacek Sokołowski ms