„Uroczystość Wszystkich Świętych”

Ewangelia Mt 5, 1-12a

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.  Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.  Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

Dziś czcimy Wszystkich Świętych, czyli tych, którzy już są zbawieni w niebie. I tu warto zauważyć ciekawą rzecz. Iluż tych świętych już zmarło, ale wciąż, w pewnym sensie, tu na ziemi działają.

Umarł św. Augustyn Doktor Kościoła. Za życia ziemskiego głosił wspaniałe nauki, którymi nawrócił wielu ludzi do Boga i wielu pomógł wzrosnąć w wierze. Teraz już jego usta nie mówią. Jego szczątki pochowane są w kościele Augustianów San Pietro in Ciel d’Oro w Pawii we Włoszech. A nie mniej jednak słowa, które wypowiedział, i te które zostały spisane dalej przemawiają. Któż z nas nie zna słynnych Wyznań św. Augustyna? Wciąż miliony ludzi czyta jego katolicką naukę i zbliżają się do Boga. Więc choć umarł, to przez swoje nauki nadal przyciąga i nawraca ludzi do Boga. Więc możemy powiedzieć, że nadal czyni dobro tu na ziemi, nawet po śmierci. A skoro nadal czyni dobro, to nadal gromadzi sobie skarby w niebie, bo Pan Bóg za dobre uczynki powiększa nam szczęście wieczne. Im więcej dobra ktoś uczynił tu na ziemi, tym większą nagrodę będzie otrzymywał od Boga przez całą wieczność. Tak właśnie Augustyn o tym nauczał: „Bez względu na to, iż jeden jest od drugiego silniejszy, jeden od drugiego mądrzejszy, jeden od drugiego sprawiedliwszy, jeden od drugiego świętszy, „w domu Ojca mego mieszkań jest wiele”, żaden z nich nie będzie wykluczony z owego domu, w którym każdy według swej zasługi otrzyma mieszkanie. Równy jest bowiem denar dla wszystkich, a właściciel winnicy każe wypłacić wszystkim, którzy w niej pracowali, nie rozróżniając tych, którzy mniej lub więcej się trudzili. Ów denar oczywiście oznacza życie wieczne, w którym jeden od drugiego nie ma dłuższego życia, bo co do życia w wieczności nie ma nierównej miary. Jednakże liczne mieszkania oznaczają różny stopień nagród w życiu wiecznym. „Inna jest bowiem jasność słońca, inna księżyca, inna jasność gwiazd, a gwiazda od gwiazdy różni się jasnością; tak też i ze wskrzeszeniem umarłych” (1Kor 15,41). Podobnie jak gwiazdy otrzymują święci mieszkania o różnej jasności w królestwie nieba. Jednakże z powodu jednego denara (na który sobie ktoś tylko zasłużył), nikt od królestwa nie będzie odłączony, a Bóg będzie jednym we wszystkich. A ponieważ Bóg jest miłością, dzięki miłości to, co ma każdy z osobna, wspólne jest dla wszystkich. I w ten sposób każdy ma w sobie to, co miłuje w innym, a czego sam nie posiada. Nie będzie więc żadnej zazdrości wśród mających różną jasność, bo we wszystkich będzie panowała jedność miłości.” (Św. Augustyn, Kazania o Ewangelii św. Jana, Homilia 67, 2 w: św. Augustyn, Homilie na Ewangelie i Pierwszy List św. Jana, Warszawa 1977, s. 130-131).

Umarł także św. Grzegorz Wielki. Był wspaniałym papieżem, który przez swoje nauczanie wielce pomógł zrozumieć Ewangelię Chrystusa i wzbogacił doktrynę Kościoła. Teraz już jego usta nie mówią. Jego grób, który znajduje się w watykańskiej bazylice św. Piotra, ozdabia inskrypcja w której nazwany jest Konsulem Boga (Consul Dei). A nie mniej jednak słowa, które wypowiedział i te, które zostały spisane, dalej przemawiają. Przykładowo jego dzieła Dialogi i Moralia są częścią nauczania katechizmów, soborów i papieży. Po śmierci otrzymał tytuł Doktor Kościoła i przydomek Wielki. Chociaż umarł, to do dzisiejszego dnia, przez swoje nauki pomaga wielu ludziom wzrosnąć w wierze. Więc możemy powiedzieć, że nadal czyni dobro tu na ziemi, nawet po śmierci. A skoro nadal czyni dobro, to nadal gromadzi sobie skarby w niebie, bo Pan Bóg za dobre uczynki powiększa nam szczęście wieczne. Tak właśnie Grzegorz o tym naucza: „Skoro w tym życiu jest naszym udziałem zróżnicowanie zajęć, niewątpliwie w tamtym doświadczymy zróżnicowania godności, aby w miarę, jak tu jeden przewyższa drugiego co do zasługi, tak i tam jeden przewyższał drugiego co do nagrody. Dlatego Prawda powiada w Ewangelii: W domu Ojca mojego jest mieszkań wiele. Lecz w tych wielu mieszkaniach będzie w jakiś sposób panować zgodne zróżnicowanie nagrody. Tak wielka bowiem moc zjednoczy nas w owym pokoju, że jeśli ktoś sam czegoś nie otrzyma, to będzie się radował, że otrzymał to w kimś innym. Dlatego również ci, którzy nie pracowali jednakowo w winnicy, wszyscy dostają równo po denarze. I rzeczywiście, u Ojca jest mieszkań wiele, a jednak nierówno pracujący otrzymają po takim samym denarze, gdyż wszyscy będą się cieszyć tym samym błogosławieństwem radości, choć nie wszyscy wykazali się taką samą wzniosłością życia.” (Św. Grzegorz Wielki, Moralia, IV, 70 w: św. Grzegorz Wielki, Moralia. Tom 1. Kraków 2006, s. 365-366).

Tak właśnie odkrywamy tajemnicę Świętych Obcowania, która wyraża się duchowej wymianie dóbr. Oni przez swoje nauczanie i wspaniałe przykłady życia wciąż czynią dobro na ziemi.

Choć po swojej śmierci przeszli już przez sąd szczegółowy i Bóg dopuścił ich do nieba, to jednak przez to, że nadal czynią dobro na ziemi powiększają swoją nagrodę. Dlatego potrzeba także drugiego sądu – Sądu Ostatecznego, który odbędzie się na końcu czasów. Gdy czas się skończy, wszystkie dobre uczynki, także te które działy się po śmierci świętych, osiągną swoją miarę. Wtedy Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i odda każdemu według jego postępowania (Mt 16,27). Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze (Dn 12,2-3). Ciała świętych po zmartwychwstaniu będą lśnić rozkoszną jasnością. Ale w zależności od wielkości dobra jakie uczynili do czasów Końca Świata, będzie to różna jasność i różna rozkosz – jak w przypadku gwiazd na niebie: jedna jest jaśniejsza od drugiej. Tak o tym nauczał św. Paweł:  Inny jest blask słońca, a inny – księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem (1Kor 15,41-42).

Obyśmy i my czerpiąc z nauk i przykładu życia Wszystkich Świętych wzbogacali siebie i innych światłością wiary katolickiej, która prowadzi do tym większej rozkoszy wiecznej, im więcej dobra się uczyni do czasów Końca Czasów.

Ks. Franciszek Sikora MS