Hojność odpowiedzią na niesprawiedliwość…

Jest to jedna z najbardziej niewygodnych przypowieści Ewangelii, ponieważ chwali nieuczciwą osobę. Tytuł w Biblii nazywa go nieuczciwym rządcą. Zarządzał, starając się zarobić jak najwięcej pieniędzy, a potem jest nazywany roztropnym zarządcą, mądrym. Pan go pochwalił!

Jest to ciekawa przypowieść, trochę podobna do tej z Ewangelii Mateusza, która również pozostawia niesmak, ponieważ zrównuje wynagrodzenie za pracę tych, którzy pracowali cały dzień z tymi, którzy znosili trudy dnia pracy tylko przez godzinę. Co oznacza ta niesprawiedliwość?

Przesłanie przypowieści jest takie: wszystkie dobra na świecie należą do Boga, nikt z nas nie jest ich właścicielem, jedynym właścicielem jest Bóg. A co czyni Bóg? Bóg jest Ojcem i rozdaje te dobra swoim dzieciom, aby otrzymując je jako dar, weszły w komunię miłości z Tym, który hojnie udziela darów. Jednocześnie hojność Boga ma wzbudzać ludzką wdzięczność i życie w komunii z braćmi i siostrami, którzy są pomiędzy sobą równi.

Tak więc w dobrach tego świata przeżywamy nasze bycie dziećmi Bożymi i braćmi. Oznacza to, że „niebo” i „piekło” rozgrywają się w użyciu dóbr. Wszystkie wojny, wszystkie walki, wszystkie niesprawiedliwości, wszystkie kłamstwa, całe niewolnictwo, które istnieje, bierze się z niewłaściwego używania dóbr, ponieważ człowiek chce dominować nad innymi. Zdajemy sobie sprawę, iż Bóg jest panem wszystkiego, ma wszystko w swoich rękach i człowiek często pragnie być jak ten Bóg. Ewangelia zachęca do hojnego rozdawania na wzór Boga, ponieważ dobra są po to, by się nimi dzielić.

To jest fundament całej Ewangelii. Jeśli nie dzielimy się, staje się kłamstwem to, że Bóg jest Ojcem. Jeśli nie jesteśmy braćmi i nie stosujemy braterstwa w używaniu dóbr, używamy obecności Ojca do dominacji nad światem, do wykorzystywania świata, do tworzenia nędzy, niesprawiedliwości i najsmutniejsze jest to, że nazywamy to wolnością! Piękna wolność, zabijać innych w imię Boga! To woła o pomstę w oczach Boga. Prawdziwa wolność polega na korzystaniu ze świata, tak aby świat służył do bycia w komunii z Bogiem i dziękowania Mu za to, że nam go daje, a także w komunii z innymi, dzieląc się nimi po bratersku, abyśmy zdobyli życie wieczne.

Bycie chrześcijaninem nie upoważnia do używania imienia Chrystusa, aby czynić jakąkolwiek niesprawiedliwość czy też uciskać kogokolwiek. To jest zniewaga Boga! I ta przypowieść jest bardzo jasna. Ewangelia Łukasza mówi „co robić”? Jezus, kiedy wygłasza przemówienie inauguracyjne w Nazarecie, ogłasza jubileusz: przyszedł, aby przynieść dobrą nowinę ubogim. Wreszcie możemy żyć jak synowie i bracia: to jest pragnienie Jezusa.

ks. Jacek Pawłowski MS