Ruch ku górze

Jezus wykonał podstawowy ruch w dziejach wszchechświata: będą Bogiem zstąpił na ziemię stając się człowiekiem, takim jak każdy z nas. Ten ruch Bożej Opatrzności zaowocował Oblubienicą-Kościołem i Jej sakramentami, które stanowią podstawowy grunt naszej wiary.

Potem nastąpił ruch w kierunku Krzyża, który Jezus pragnął jak najszybciej osiągnąć, aby pokazać ludzkości brzydotę grzechu oraz jego zabójczy charakter: grzech maltretuje człowieka. Kontemplacja Krzyża to kontemplacja skutków grzechu, których nie dostrzegamy albo ignorujemy.

I ten najważnieszy ruch przed Paruzją: Wniebowstąpienie. Pan Jezus wstąpił do nieba po wykonaniu dzieła odkupienia i teraz oczekuje nas wszystkich, żywych i umarłych, w Niebie.

Powinniśmy być zawsze gotowi. Czasem mogą się otworzyć „portale” przenoszące nas szybciej, niż myślimy, do spotkania z Bogiem. Takim portalem była wieża w Siloam, która zabiła osiemnastu ludzi. Podobnym portalem była straż gubernatora Piłata, która zabiła niektórych Galilejczyków składających ofiarę w świątyni. Wielkim portalem jest wojna, która przenosi tysiące ludzi przed oblicze Boga i wszystkie podobne do tego przypadki, katastroficzne lub pojedyncze, które bez naszej osobistej decyzji – no może czasem w wielkim podejrzeniu naszej wyobraźni – przenosi nas do Niego na pierwszą w duchu i ostatnią przed zmartwychwstniem ciał, audiencję.

Dzisiejszy Psalm 122 ma też wdzięczny refren: „Idźmy z radością na spotkanie Pana”.

Przypomina mi się jeden młody uczeń w szkole, w której byłem katechetą. Ja miałem 25 lat, on miał 22 (liceum pozawodowe). Zadałem „kartkówkę” w czasie lekcji religii pod tytułem „Napisz modlitwę Ojcze nasz własnymi słowami”. Ten jeden napisał: „I jeżeli masz mnie zabrać do Siebie bo jestem gotowy”.

Kilka dni później został śmiertelnie potrącony przez pijanego kierowcę, który stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na chodnik.

Pamiętam twarz tego chłopca…

ks. Karol Porczak MS